Moja „droga do zmian”, choć dla mnie niezwykła, zaczęła się dosyć zwyczajnie… Mniej więcej pół roku temu byłam na „życiowym zakręcie” – wróciłam po urlopie macierzyńskim do pracy w korporacji, do nowej specjalności, która okazała się być „nie moją bajką”. Urodziłam swoje drugie dziecko, więc byłam świadoma czego na pewno nie chcę już robić w życiu – marnować czasu na stanie w wielogodzinnych korkach, robić rzeczy pod czyjeś dyktando, dobijać kasę korporacji, która i tak wyciskała mnie jak cytrynę, aby po czasie powiedzieć mi – „żegnaj nie jesteś już nam potrzebna”.
Pragnęłam nowego życia, chociaż sytuacja zawodowa, w której się znalazłam spowodowała, że moje poczucie własnej wartości nie było wtedy najwyższe. Poszukiwałam nowej, zupełnie innej drogi, która pozwoliłaby mi wprowadzić równowagę pomiędzy życiem zawodowym a osobistym.
I tak trafiłam do Kamili. Zwyczajnie, z internetu. Decyzję o tym, że potrzebuję właśnie takiego wsparcia podjęłam dopiero po naszej pierwszej rozmowie telefonicznej, podczas której popłakałam się jak bóbr. Na kolejnych sesjach też zresztą płakałam, ale te łzy nie tylko mnie oczyszczały, niosły też za sobą ogromną zmianę mojego życia na lepsze.
Dzięki Kamili uświadomiłam sobie, że jest we mnie siła, która pozwoli mi osiągnąć mój cel i wielkie marzenie – Stworzenie eko-siedliska w Dolinie Baryczy, mającego charakter centrum edukacji ekologicznej, promującego wiedzę o odnawialnych źródłach energii, kuchni 5 przemian, fitoterapii i wszelkich naturalnych metodach osiągnięcia zdrowia, piękna i dobrej kondycji psycho- duchowej.
Kamilko, jesteś niesamowitą kobietą, mądrą życiowo i bardzo dojrzałą. Sesje z Tobą to jak najlepszy duchowy i intelektualny posiłek. Dzięki Tobie wiem jak być odpowiedzialną za swoje potrzeby, jak siebie doceniać każdego dnia, jak wpływać na dobre relacje w domu z mężem i dziećmi. Stokrotnie dziękuję!!!
Dla tych, co jeszcze nie podjęli decyzji mam krótkie przesłanie: Dokonywanie zmian w swoim życiu jest trudne i czasem boli. Ale to bardzo dobrze. Bo tylko wtedy czujesz, że się odradzasz na nowo i jak powiedział kiedyś Jan Paweł II – „nie ma zadań ponad siły” – więc Ty też na pewno dasz radę!
Życzę Wam odwagi, wytrwałości i wykonania jak najszybciej telefonu do Kamili, która pomoże Wam w sposób bezpieczny i cierpliwy dotrzeć do Waszego upragnionego celu. Powodzenia!