Musisz czy chcesz?
Chcę Cię dzisiaj zachęcić do tego, żebyś wprowadziła więcej lekkości do swojego życia. Po co? Żebyś mogła doświadczać więcej swobody i radości i żebyś łatwiej i skuteczniej realizowała swoje cele. Jeśli często odczuwasz frustrację, masz poczucie przytłoczenia i przeciążenia obowiązkami zawodowymi albo domowymi, ten artykuł jest dla Ciebie.
Myślisz, że musisz?
Jak często mówisz sama do siebie „muszę to”, „muszę tamto”, „powinnam”, „wypadałoby”, „trzeba jeszcze”? Czy wiesz, że tą presję wcale nie wywierają na Ciebie inni, sama to sobie robisz! Sama niejako zmuszasz się do robienia różnych rzeczy. I masz z tego korzyść! Tak, akurat! Pomyślisz! Tak, masz z tego korzyść. Na przykład poczucie bycia akceptowaną, potrzebną, uznaną itp. Robisz to po coś! Robisz to po to, żeby zaspokoić ważne dla Ciebie potrzeby. Ale powiem Ci tak, możesz robić tak dalej i dalej odczuwać frustrację i możesz też wprowadzić więcej lekkości do swojego życia i zaspokajać swoje potrzeby dużo łatwiej.
Masz wybór!
Na początek chcę, żebyś wiedziała, że mas WYBÓR! Nic nie musisz! Robisz rzeczy, o których myślisz, że musisz je zrobić, bo coś w zamian za to dostajesz.
Weź proszę teraz kartkę papieru i zrób listę. Wypisz wszystkie rzeczy, które myślisz, że musisz robić. Ja też zrobiłam taką listę. Na mojej liście pojawiły na przykład: „muszę sprzątać ze stołu po posiłkach”, „muszę ścielić wszystkie łóżka w domu”. Zrobione?
Teraz przejdź do kroku drugiego. Popatrz na swoją listę, przeczytaj ją raz jeszcze i pomyśl sobie, że robisz te wszystkie rzeczy, bo tego chcesz, wcale nie dlatego, że musisz je robić! Każdą pozycję przepisz raz jeszcze, dopisując przed nią słowa: „wybieram robienie…” Trochę trudne, co? Zrób to! Poeksperymentuj. Moje zdania z listy po tym kroku brzmią: „wybieram sprzątanie za stołu po posiłkach”, „wybieram ścielenie wszystkich łóżek”. W tym miejscu najprawdopodobniej poczujesz opór całą sobą. Bardzo trudno będzie Ci przyjąć to wiadomości. Nie zniechęcaj się, przejdź do kroku trzeciego.
Znajdź prawdziwy powód
Teraz przepisz raz jeszcze pozycje ze swojej listy przeredagowując je następująco: „Wybieram robienie… ponieważ chcę”. Moje przykładowe zdania przybrały po tym kroku taką formę: „wybieram sprzątanie ze stołu po posiłkach, ponieważ chcę zadbać o porządek w domu” i „wybieram ścielenie wszystkich łóżek, ponieważ chcę, żeby łóżka były pościelone zanim wyjdę z domu”.
Dzięki takiemu podejściu uświadamiasz sobie swoją motywację. Sprawdzasz też przy okazji, jakie swoje potrzeby zaspokajasz w ten sposób. Dla mnie ważną okazała się potrzeba ładu i porządku. Robię to, bo lubię porządek, dobrze się wtedy czuję, bałagan mnie rozprasza, powoduje, że mniej jestem skupiona. A ponieważ pracuję w domu, okazuje się, że bałagan w domu jest dużym rozpraszaczem wpływającym na moją skuteczność. Jeśli też pracujesz w domu, pewnie mnie rozumiesz.
Zdecyduj, czy chcesz to robić nadal
Teraz warto, żebyś zadała sobie pytanie, czy nadal chcesz robić, to co robisz? Skoro już się dowiedziałaś, po co robisz to, co robisz, możesz zastanowić się, czy Twoje potrzeby mogą być zaspokojone w inny sposób. Ja nie widziałam innej strategii na zaspokojenie moich potrzeb. Wydawało mi się do tego, że zrobię to najlepiej, w związku z tym, nawet do głowy mi nie przyszło, żebym mogła o to prosić mojego męża czy dzieci. Moje starsze dzieci – synek i córka bliźniaki mają już 5,5 roku, najmłodszy synek ma 3,5 roku. Cały czas wydawało mi się, że są jeszcze za mali na to, żeby pomagali mi w domu. Ale kiedy zmieniłam swoje podejście, okazało się, że wcale nie jest dla nich trudnością odniesienie talerza do kuchni po zjedzeniu posiłku. I też nie jest aż tak dużym problemem poprawienie pościeli na łóżku 🙂 Sama sobie to robiłam! Sama siebie ograniczałam! Wydawało mi się, że muszę to robić.
Poczuj więcej lekkości i spokoju
Nowe myślenie spowodowało, że od razu poczułam więcej lekkości i spokoju. Mam nadzieję, że Ty też to poczułaś, jeśli przerobiłaś swoją listę rzeczy, które „musisz” zrobić. Bo na naprawdę masz wybór! I naprawdę możesz robić różne rzeczy, bo chcesz je robić!
Niewłaściwe powody
Na koniec, chcę Ci jeszcze podać powody, dla których możesz robić pewnie rzeczy, a z których możesz nie zdawać sobie sprawy. Jeśli na swojej liście znajdziesz, jakąkolwiek czynność, którą robisz właśnie z tego powodu, od razu ją wykreśl i z listy i z Twojego życia! Po prostu przestań to robić.
Jakie to powody? Takie, że na przykład robisz coś wyłącznie dla pieniędzy, albo dla aprobaty, albo żeby uniknąć kary, albo żeby uniknąć wstydu, albo żeby uniknąć poczucia winy, albo z poczucia obowiązku. Jeśli jedyną motywacją do wykonywania przez Ciebie jakiejś czynności jest jedna z wymienionych powyżej, po prostu zrezygnuj z robienia tych czynności. Z pewnością wyjdzie to Tobie i ludziom z Twojego otoczenia na dobre.
PS. Jeśli czujesz, że potrzebujesz zmian w swoim życiu zawodowym i/lub osobistym, umów się ze mną na bezpłatną konsultację przez telefon lub Skype i sprawdź, jak mogę Ci pomóc!