Czy Ty też obawiasz się zmiany?
Wiesz, od kilku dni jestem posiadaczką mojego pierwszego iPhona. I co ciekawe od tych kilku dni nie mogę się “przesiąść” na nowy telefon. Mam w tej chwili Samsunga, z którego byłam do tej pory bardzo zadowolona i który spełniał w zasadzie wszystkie moje oczekiwania. No może poza tym, że ostatnio zaczynało brakować mu pamięci i w związku z tym musiałam kasować rzeczy, które wolałabym sobie na telefonie zostawić, żeby ściągnąć maile. No i jeszcze może to, że moja bateria przestawała mi wystarczać na cały dzień.
Można by powiedzieć, że jestem w takim momencie, kiedy jestem zadowolona z dobrego i jednocześnie obawiam się przejść do jeszcze lepszego. Stresuje mnie zmiana. Obawiam się, że jeżeli przełożę kartę do nowego telefonu (a muszę ją wyłamać, bo do nowego telefonu wchodzi nanokarta), to już będzie to nieodwracalne i nie będę mogła jej ponownie użyć. Obawiam się, że nie będę mogła w nowym telefonie skorzystać z różnych aplikacji, do których już się przyzwyczaiłam, bo zmieniam system operacyjny.
I pomyśleć, że to taka drobna sprawa, jak zmiana telefonu.
A przecież kiedyś wyszłam z toksycznego dla mnie małżeństwa, by po kilku latach stworzyć nowy, szczęśliwy związek małżeński. I też zrezygnowałam z pracy w korporacji, w której pracowałam przez 15 lat po to, żeby stworzyć mój własny mały biznes. I też wyprowadziłam się z mieszkania w bloku w Warszawie, żeby wspólnie z mężem wybudować dom na wsi pod lasem dla nas i trójki naszych dzieci.
Czy wtedy obawiałam się zmiany? Jasne! Czy wiedziałam, co mnie czeka, kiedy rezygnowałam ze starego? Nie do końca. Wiedziałam, że to co mam, przestało mi już służyć. I jednocześnie WIERZYŁAM bardzo głęboko, że tylko coś dobrego może z tego dla mnie wyniknąć. Czy wynikło? O tak! Nawet przeszło moje najśmielsze oczekiwania 🙂 Oczywiście nie obyło się bez różnych perturbacji po drodze, które pokonałam, korzystając również ze wsparcia, kiedy było mi potrzebne. Dzisiaj jestem bardzo zadowolona z tego, że odważyłam się wtedy na zmiany.
A co z Tobą? Jesteś w miejscu, w którym z jednej strony niby czujesz, że wszystko jest w porządku, ale gdzieś w głębi duszy nie jesteś szczęśliwa i jednocześnie boisz się to zmienić? Może jesteś w pracy, która w zasadzie jest ok, bo nawet masz widoki na awans albo podwyżkę, ale jednocześnie czujesz, że coś jest nie tak? Albo może jesteś z związku, w którym niby jest Ci dobrze, ale jednocześnie od dawna nie słyszałaś od swojego partnera słów miłości i uznania?
Wiesz, tak to już jest. Kiedy dokonujesz ważnych zmian w swoim życiu, coś zyskujesz i coś jednocześnie tracisz. Zyskujesz coś cennego i jednocześnie płacisz za to cenę. I to jest ok, dopóki płacisz cenę, która jest dla Ciebie akceptowalna. Gorzej, jeśli koszty przewyższają zyski. Łatwiej jest przeprowadzić zmiany w życiu, kiedy te koszty są na tyle duże, że prawie nie dostrzegasz zysków. Trochę trudniej jest, kiedy widzisz koszty i też zyski i jednocześnie boisz się zmian, bo może to nowe będzie gorsze i w zasadzie to przecież nie jest tak źle. Bo co z tego, że szef na Ciebie krzyczy i ośmiesza przy innych, skoro przecież płaci Ci pensję na czas i masz z czego zapłacić rachunki. Ale czy aby na pewno? Czy napewno po to, żeby mieć pieniądze na rachunki musisz usprawiedliwiać swojego szefa i godzić się na złe traktowanie? Może warto czasem zaryzykować i zmienić swoje życie na lepsze? Jak myślisz? Przy czym zmiana nie musi od razu oznaczać zmiany miejsca pracy. Czasem zmiana oznacza, że najpierw zaczniesz szanować i cenić samą siebie, zaczniesz otwarcie się komunikować i stawiać granice, a wtedy zupełnie nieoczekiwanie pojawi się na Twojej drodze nowa, ciekawa propozycja zawodowa 🙂
A wracając do mojego iPhona. Może i nie będę miała wszystkich funkcjonalności, do których się przyzwyczaiłam, może nawet po drodze stracę kilka kontaktów. Ale z pewnością znajdę sposób, żeby sobie z tym poradzić. I też z pewnością w tej chwili nie jestem do końca świadoma, jakie nowe możliwości się dla mnie teraz otwierają i co dobrego może dla mnie z tej zmiany wyniknąć 🙂
A Ty? Jesteś gotowa zaryzykować zmianę?
PS. Jeśli czujesz, że potrzebujesz zmian w swoim życiu zawodowym i/lub osobistym, umów się ze mną na wstępną konsultację przez telefon lub Skype i sprawdź, jak mogę Ci pomóc!