Co u Ciebie? Jak się masz? Czy czujesz już wiosnę w powietrzu?
Ja powoli tak. Za moim oknem znikła biała pierzyna śniegu i widzę trawę. Nie jest jeszcze może tak soczysta i zielona, ale już jest. Już jest i przypomina mi o tym, że wkrótce będę mogła korzystać z uroków mieszkania we własnym domu na wsi i przebywania na świeżym powietrzu. Co to dla mnie oznacza? Że będę mogła zabrać swojego laptopa na taras i z tamtąd pracować, upajając się jednocześnie świeżym powietrzem i pierwszymi promieniami wiosennego słońca. I też to, że po powrocie do domu z przedszkola, moje dzieci będą mogły bawić się na dworze, skakać na trampolinie, zjeżdżać na zjeżdżalni, huśtać się na huśtawkach, czy bawić się w piaskownicy. Też to, że po powrocie mojego męża z pracy, będziemy mogli usiąść na naszym tarasie, rozmawiać, patrzeć na zieleń, na nasze bawiące się dzieci i zachodzące słońce i popijać ciepłą, aromatyczną herbatkę…
Ehhh… Rozmarzyłam się…
A wszystko zaczęło się od marzenia.
Czytaj dalej