Musisz czy chcesz?

Chcę Cię dzisiaj zachęcić do tego, żebyś wprowadziła więcej lekkości do swojego życia. Po co? Żebyś mogła doświadczać więcej swobody i radości i żebyś łatwiej i skuteczniej realizowała swoje cele. Jeśli często odczuwasz frustrację, masz poczucie przytłoczenia i przeciążenia obowiązkami zawodowymi albo domowymi, ten artykuł jest dla Ciebie.

Czytaj dalej

Wiesz, że pisanie może mieć uzdrawiającą moc?

Siedzę w mojej ulubionej restauracji. Jak co wtorek ostatnio. To jest mój czas na pisanie. Święty czas na pisanie do siebie i święty czas na pisanie do Ciebie. Zaczynam od pisania do siebie. I bardzo serdecznie Ci to polecam. Piszę 750 słów. Piszę, co mi ślina na język przyniesie. Tak po prostu. To pisanie nazywa się „Poranne strony”. Zaczerpnęłam je z książki „Droga Artysty”. Jeśli chcesz, możesz sięgnąć do źródła, jeśli nie, zaufaj mi, że to działa. To super forma kontaktowania się samej ze sobą, odblokowywania emocji, czasem inspiracji. Naprawdę bardzo fajna sprawa.

Czytaj dalej

Od czego zacząć, kiedy frustrujesz się, bo wszystko idzie nie tak, jakbyś chciała?

O kilku tygodni wdrażam do mojego życia pewien rytuał. Doszłam do wniosku, że w zabieganym dniu, potrzebuję czasu tylko dla siebie. Takiej godziny, w trakcie której pozytywnie nastawiam się na cały dzień. Taki mój rytuał mocy. Rytuał, w trakcie którego medytuję, afirmuję, wizualizuję, czytam rozwojowe książki, piszę i ćwiczę.

Czytaj dalej

Chwyć ster swojego życia we własne ręce!

Nie wiem, gdzie teraz jesteś w swoim życiu i czego teraz najbardziej potrzebujesz. Domyślam się tylko, że nie wszystko w Twoim życiu jest tak, jakbyś tego chciała. Bo gdyby tak było, najprawdopodobniej nigdy nie trafiłabyś na moją stronę. Może jest tak, że nie jesteś do końca zadowolona ze swojego życia zawodowego a może ze swojego życia osobistego. Myślę, że szukasz. Szukasz sposobu na to, żeby wprowadzić zmiany w swoim życiu. Nie wiem, jaką masz motywację. Może stało się tak, że sama uświadomiłaś sobie, że masz tylko jedno życie i że chcesz je przeżyć po swojemu. A może jest tak, że to życie zmusza Cię do zmian, bo czujesz, że nie wytrzymasz dłużej, jeśli nadal będzie tak, jak jest.

Czytaj dalej

Wróć na właściwą drogę!

Jestem coachem. Pracuję z moimi klientkami nad wykreowaniem życia, jakiego pragną i dopóki w tym samym czasie pracowałam nad sobą, miałam dużo pozytywnej energii do działania, miałam poczucie zadowolenia z siebie i ze swojego życia. Na tej pozytywnej energii zbudowałam prosperującą praktykę coachingową, wykreowałam szczęśliwe życie osobiste i rodzinne i naprawdę mogę powiedzieć, że szłam, jak burza. Coraz lepiej i skuteczniej wdrażałam do mojego życia metodę porozumienia bez przemocy, którą pokochałam od pierwszego wejrzenia i cieszyłam się coraz lepszymi i głębszymi relacjami z moimi bliskimi i też z moimi klientkami. I nagle coś się zmieniło. I to zarówno na moim polu zawodowym, jak i osobistym.

Czytaj dalej

Czy żyjesz tak, jak tego pragniesz?

Co u Ciebie? Jak się masz? Czy czujesz już wiosnę w powietrzu?

Ja powoli tak. Za moim oknem znikła biała pierzyna śniegu i widzę trawę. Nie jest jeszcze może tak soczysta i zielona, ale już jest. Już jest i przypomina mi o tym, że wkrótce będę mogła korzystać z uroków mieszkania we własnym domu na wsi i przebywania na świeżym powietrzu. Co to dla mnie oznacza? Że będę mogła zabrać swojego laptopa na taras i z tamtąd pracować, upajając się jednocześnie świeżym powietrzem i pierwszymi promieniami wiosennego słońca. I też to, że po powrocie do domu z przedszkola, moje dzieci będą mogły bawić się na dworze, skakać na trampolinie, zjeżdżać na zjeżdżalni, huśtać się na huśtawkach, czy bawić się w piaskownicy. Też to, że po powrocie mojego męża z pracy, będziemy mogli usiąść na naszym tarasie, rozmawiać, patrzeć na zieleń, na nasze bawiące się dzieci i zachodzące słońce i popijać ciepłą, aromatyczną herbatkę…

Ehhh… Rozmarzyłam się…

A wszystko zaczęło się od marzenia.

Czytaj dalej

Za czym tęsknisz?

Żyjesz sobie pewnie z dnia na dzień. Wstajesz rano, szykujesz się pracy. Jeśli masz dziecko albo dzieci, szykujesz je do przedszkola i szkoły. W pośpiechu jesz śniadanie. Jedziesz do pracy, gdzie spędzasz większość dnia. A może prowadzisz własną działalność gospodarczą i pracujesz na przykład z domu. Może pracujesz przy komputerze realizując zlecenia. A może spotykasz się z klientami. Tak, czy inaczej, zakładam, że większość dnia jesteś w biegu. Po pracy pędzisz po dziecko, robisz szybkie zakupy, wpadasz do domu, szykujesz coś do jedzenia całej rodzinie i masz jeszcze masę roboty do zrobienia. Bo zmywarka, bo pralka, bo gotowanie na jutro albo prasowanie. Potem trzeba jeszcze ogarnąć dom. Znasz to?

Czytaj dalej

Jesteś ważna, bo jesteś!

Odkąd rozstałam się korporacją i zostałam mamą, ciągłym wyzwaniem jest dla mnie pogodzenie życia zawodowego i osobistego. A właściwie pogodzenia pracy z macierzyństwem. Pamiętam ten dzień, jak dziś. Byłam jeszcze wtedy Panią Dyrektor, od roku szczęśliwą mężatką, a od dwóch lat bezskutecznie starałam się zajść w ciążę. Ponieważ już wtedy byłam coachem i głęboko wierzyłam, że […]

9 pomysłów na to, jak sobie radzić, kiedy masz już wszystkiego dość.

Nie wiem, jak u Ciebie, ale u mnie ostatnie kilka dni to istny sajgon. Mam poczucie, że nie ogarniam. Nie ogarniam siebie, nie ogarniam domu, nie ogarniam mojego biznesu. Jestem ciągle dla innych, prawie wcale dla siebie. Czuję frustrację. Moje potrzeby nie są nawet widziane, a co dopiero mówić o tym, żeby były zaspokajane. Nakręcam się. Na to, jak mi ciężko. Jak mnie nikt nie rozumie. Jak nikt mnie nie widzi. Jak nikt o mnie nie pomyśli. I że jeżeli sama czegoś nie zrobię, to już nikt nie zrobi… Czuję potworne zmęczenie. Znasz to? Jeśli jesteś żoną, mamą i jednocześnie menedżerką albo właścicielką własnego biznesu, to pewnie niestety tak.

Czytaj dalej

Wrzucam się czasem na głęboką wodę

Wrzucam się czasem na głęboką wodę. Ot tak po prostu. Kiedy już męczy mnie sytuacja i czuję zniecierpliwienie. Znam już siebie trochę i wiem, że na mnie to działa. To dla mnie strategia, dzięki której już nie raz, nie dwa, zrealizowałam coś, do czego długo nie mogłam się zabrać.

Czytaj dalej